Wykrywacz metali: Monje

Co to ja dziś dla Was mam? Ano zespół z Buenos Aires. Wprost idealny na Soulstone Gathering.

Pewnie w życiu o Monje nie słyszeliście. Ja też nie miałem pojęcia o ich istnieniu, dopóki nie napisał do mnie pan gitarzysta i nie podesłał debiutanckiego samosięzwącego albumu.

I cóż Wam mogę rzec… Kawał świetnego stonerdoomu wymieszanego z rasowo bujającym stonerem. Riffy takie, jak powinny być, upiorny klimat, a do tego mocno okultystyczny śpiew, ochrypły ryk i piwniczny growl.

Bardzo fajna płyta, totalnie polecam jej obadanie. O, proszę, macie:

[bandcamp width=400 height=406 album=2773574354 size=large bgcol=ffffff linkcol=0687f5 artwork=small]

 

Z tym Soulstone Gathering naprawdę nie żartowałem 🙂 Ściągajcie Argentyńczyków!