Vane
9 grudnia 2017
Piracki melodeath. Czy jakoś tak 🙂
Wiem, też się początkowo bałem kliknąć, no ale zawodowa ciekawość zwyciężyła. Od pewnego czasu Froncek z Percivala ochoczo promował swój nowy projekt na Fejsiku i spamował mi na wallu, więc uznałem, że w końcu obadam.
No i muszę powiedzieć, że jest to bardzo w porządku. Faktycznie ryczą o kordelasach i innych korsarskich perypetiach, ale poza tym to naprawdę sensowne granie dla wszystkich, którzy lubują się w nowoczesnym rozwinięciu idei szkoły göteborskiej. Niegłupie melodie, dobre brzmienie.
Spróbujcie 🙂
[bandcamp width=350 height=470 album=3076378857 size=large bgcol=ffffff linkcol=0687f5 tracklist=false]