Słowo na niedzielę #21
Dzień dobry!
To prawdopodobnie ostatnie Słowo na niedzielę w tej formule. Mam nadzieję, że za tydzień czeka Was fajna niespodziewajka 😉
W tym odcinku nic koncertowego. Zamiast tego cztery rzeczy, które warto obadać, jeśli jeszcze tego nie zrobiliście.
1) Posłuchałem sobie Prequelle, czyli poważnej tematyki w opakowaniu niepoważnych piosenek wykonywanych przez zespół, który jest śmieszkowym meme na swój własny temat. No i cóż… Może i nie o taki Ghost nic nie robiłem, ale nie przeczę, że słucha się tego ot, lekko i przyjemnie.
Jak na pop.
Dobra, żartowałem. Chyba.
A Wam się podoba?
2) Niby takie granie nie dla mnie, aaaale jednak jakoś siadło. Nie ma żadnych screamów – za to jest ciekawe śpiewanie, no i muzycznie fajnie się to zgadza. Nowoczesne, korujące granie prosto z duńskiego Århus. Obadajcie.
3) Nasz swojski Reactor7x powraca z nowymi dźwiękami, co mnie jako miłośnika klimatów cyberowych cieszy wielce oraz niezmiernie. Premiera EP-ki zaplanowana na początek Castle Party. Przypadek? Nie sądzę.
A póki co taka zajawka materiału:
4) Jak super, że jeden z moich ulubionych hordów metalcore’owych nie zaczyna nagle wydziwiać i tworzyć piosenek w sam raz do popularnej w Polsce rozgłośni radiowej (PozdRock!). Kolejna płyta nadciąga i ewidentnie nie spuszczamy z tonu.
Dziękuję za uwagę!