Pył
13 kwietnia 2019
Z psychodelicznym rockiem z kosmosu generalnie po drodze nigdy mi nie było. I raczej nie będzie.
Ale wiem, że to obiektywnie muzyka dobra i wartościowa, więc Wam podrzucam, bo może komuś z Was sprawię tym radochę.
Zwłaszcza jeśli tęskni za Ampacity 😉
Fajne? No to zapraszam tutej po całokształt.