Black Waves Fest, vol III
Kolejna edycja Black Waves Fest już 13 października! Jako że w tym roku również patronuję, mam tu dla Was błyskawiczną ściągaweczkę.
I na samym początku bardzo ważne info: nie wolno przegapić pierwszego zespołu. Mocno psychodeliczny postmetalowy projekt wokalisty hordu Moanaa po latach wydostał się z szuflady i może nieco namieszać.
O Psychotropic Transcendental pisałem co nieco już tutaj – zapraszam i zachęcam.
Następni w kolejce są progresywni deathmetalowcy z Planet Hell. Przegapiłem ich gig w Zaścianku, a ponoć bdb. Nie powtórzcie mojego błędu.
Dalej mamy iście grobowy i dość chory death doom. Z przewagą death.
Kult Mogił.
Następnie weterani sceny szeroko pojętego metalu gotyckiego, moi lokalsi z Cemetery of Scream.
Jedziemy dalej. Banisher, czyli coś dla miłośników ciekawego łomotu. Pana piosenkarza możecie kojarzyć też z hordu Shodan.
Nooo i przyszła pora na główne gwiazdy. Pierwsza z nich to protoplaści stonerowania i southernowania w Polsce: Corruption…
…a druga to jedna z najjaśniejszych gwiazd na firmamencie muzyki okołoblackowej, czyli chłopaki z Furii.
Skład bardzo fajny, więc jak tylko dacie radę, wbijajcie w październiku do Jarocina i wypijcie banieczkę za moje zdrowie 😉
Albo lepiej pięć, nie zawadzi.